Kiedy spotykają się dwa światy

Spisu treści:

Kiedy spotykają się dwa światy
Kiedy spotykają się dwa światy

Wideo: Kiedy spotykają się dwa światy

Wideo: Kiedy spotykają się dwa światy
Wideo: Kiedy spotykają się dwa żywioły... Teledysk ślubny Izy i Mateusza 2024, Kwiecień
Anonim

Co się dzieje, gdy dwoje ludzi z różnych środowisk spotyka się, chociaż nienawidzą się nawzajem i całkowicie się zakochują? Czy ich miłość może przezwyciężyć różnice? Oto historia miłosna, która wytrzymała różnice i próbę czasu.

Około 1994

Obaj byli tak różni jak kreda i ser. Dorastał w ortodoksyjnej, arystokratycznej rodzinie, dumny ze swojej tradycji i rodowodu. Dorastała w wyluzowanym chrześcijańskim domu. Jej matka była eurazjatycką, a jej ojciec był chrześcijaninem. Była szczęśliwa, była górną skorupą. Spotkali się na uniwersytecie podczas studiów podyplomowych z literatury angielskiej. Wybrała literaturę ze względu na jej zamiłowanie do klasyki. Wybrał literaturę, ponieważ był to najprostszy sposób na uzyskanie stopnia podyplomowego.

Kiedy po raz pierwszy spotkali się na szkolnym przyjęciu, nawet się nie polubili. Pocierały się nawzajem w niewłaściwy sposób. Myślała, że jest zbyt kawalerski i myślał, że nie jest w kontakcie z rzeczywistością. Ale los miał inne plany. Alfabetycznie przeznaczone razem, Christy i Christopher kończyli siedzieć obok siebie w klasie.

Za pierwszym razem, gdy wywołał pozytywną, choć niedowierzającą, odpowiedź od niej była w ich klasie stylistyki, gdzie poproszono ich o napisanie oryginalnego eseju, w prozie Francisa Bacona. Christopher okazał się satyrową sikwą, która mogła sprawić, że stała się najnudniejsza z książek, nazywana "O jajkami!" Ciekawe, pomyślała, biorąc pod uwagę, że wszystkie przesiane przez Bacona eseje miały tytuły "Podróże", Of Love, Of Envy, itp.

Po raz pierwszy spojrzał na nią inaczej, gdy zdecydowanie przekreśliła obronę przeciwnej partii w nieudanej debacie klasowej na temat dzisiejszej literatury angielskiej. Całkowicie go przekonała, gdy zobaczył, jak się śmieje i gra w klasy z grupą dzieciaków z sąsiedztwa.

Pierwszą randkę odbyli miesiąc później. Chciał zabrać ją do kawiarni. Zamiast tego zabrał ją do rodzinnego sadu, z piknikowym stołem obładowanym żywnością i świeżymi owocami z sadu.

Później wraz z jej koleżankami musiała zmierzyć się z ogromną ilością pytań.

"Zabrał cię do swojego sadu na pierwszą randkę?"

"Gdzie oni robią tych facetów?"

"Czy to jest jego pomysł na romans?"

"Dlaczego uśmiechasz się od ucha do ucha?"

On cię pocałował, prawda? Czy on? Czy on? Â €

- Nie, nie zrobił - oświadczyła dobitnie, nawet gdy poduszka wylądowała na niej.

"On kocha zieleń i chciał, żebym się nią z nim podzielił" - odpowiedziała, kontynuując przy tym wszystkie. Nigdy w życiu nie była tak szczęśliwa. Wszystko w nim było dziwne, inne i ekscytujące, czekające na odkrycie. Był taki tajemniczy, a jednak tak kochający i nie mogła się doczekać, by spędzić z nim resztę życia.

Christy i Christopher byli tak niepodobni, jak tylko mogli. Byli niezaprzeczalnie inni. Ich pochodzenie, wychowanie, kultura i światopogląd były zupełnie inne. Ale chociaż biegunów od siebie, wydawało się, że prawa magnetyczne wkrótce zaczęły się do nich stosować. Siła przyciągania była zbyt silna, by odeprzeć. Wkrótce były dość nierozłączne.

Zaprosiła go do domu na rodzinną świąteczną kolację, a rzeczy nie układały się zbyt dobrze. Różnice w ich rodzinnych środowiskach były tak ogromne, że nawet nie rozmawiali o tym przez dwa dni. Ale potem tak zrobili. Poruszał nim, a ona racjonalizowała. Niemniej jednak, skonfrontowali się z nim tak, jakby działo się z kimś innym i próbowali rozwiązać ten problem, tworząc własne zasady.

Jednak miłość miała wkrótce przezwyciężyć tę przeszkodę jak falę.

Miała spotkać go w bibliotece o trzeciej po południu. Trochę się spóźniła. Weszła do biblioteki zadyszana i szukała go w swojej zwykłej kabinie. To było puste.

"Dziękuję Bogu, on jeszcze nie przyszedł."

Usiadła, by złapać oddech i czekać na niego. Z otwartą przed nią książką z radością pogrążyła się w szczęśliwej zadumie wszystkich chwil. Rzeczy, które podzielili. Słowa, które wypowiedział, okazały się poetą. Próbowała wziąć notatki, ale zrezygnowała, była zbyt spięta. Spojrzała na zegarek. Była trzecia trzydzieści, wciąż jeszcze się nie pojawił. Traciła cierpliwość i próbowała się zrelaksować czytając książkę. Dwa rozdziały później jeszcze nie dotarł. Biblioteka nagle opróżniła się. Teraz zaczynała się martwić.

Wyszła z biblioteki i zobaczyła grupę studentów.

"To był wypadek!"

â € W Co? Kto? Gdzie? Â €

"Dwóch facetów z angielskiego oddziału" ciężarówka ". ktoś …. facet jadący … umarł

â € œGP klasa angielska? â €

"Tak, PG angielski!"

Serce jej się zatrzymało. Jej umysł stał się odrętwiały. Ścigała się do wydziału. Samochody krążyły, bo wszyscy spieszyli się do szpitala. Nikt nie napotkałby jej oka. Pojechała do szpitala z jednym ze swoich kolegów z klasy.

Gwałtowny wiatr zadął nie tylko jej włosom, ale i łzom.

"Boże, niech będzie w porządku. Niech wszystko będzie dobrze."

I wtedy ją uderzyło.

Nigdy nie wiedział, że nigdy nie powiedziała mu, jak bardzo go kocha. A teraz było już za późno? Nie mogła uwierzyć, że to się dzieje. Wydawał się o wiele większy niż życie … a teraz … Gdzie był? … W milczeniu wypowiadała swoje modlitwy gorliwie, żarliwie.Zostali oni pokazani w sali szpitalnej. Nikt nie umarł. Ich kolega z klasy leżał obandażowany połamanym żebrem i ciężko zranioną nogą. Ich przyjaciele krążyli wokół jego łóżka. Christopher właśnie poszedł do sekcji ortopedycznej. Czeka, żeby skonsultować się z fizjoterapeutą, coś w sprawie jego kolana.

Szukała go poza sekcją radiologii i zwróciła się w stronę ortopedii. A potem go zobaczyła. Siedział tam sam w recepcji na ławce. Nie zrobiono wielkiej krzywdy … po prostu mocno posiniaczona. I wtedy ją zobaczył. Ich oczy się spotkały, ulga była oszałamiająca i zanim się zorientowała, była w jego ramionach.

Oboje zaniemówili. Słowa nie mogły przekazać tego, co czuli. Ale chwila się zakomunikowała. Nie czuła się przytomna. Czuła się tak, jakby wróciła do domu. A potem poczuła go … czysto, ale och tak czule, pocałuj ją w czubek głowy.

"Kocham cię, kocham twoje bicie serca", powiedziała mu patrząc na szpitalną podłogę. Milczał przez długi czas … dopóki nie spojrzała mu w twarz. A potem wyszeptał: "I kocham cię bardziej niż kiedykolwiek."

Christy i Christopher pobrali się i nadal są szczęśliwym małżeństwem, pomimo wszelkich przeciwności i są dumnymi rodzicami dwojga dzieci, chłopca i dziewczynki.

Zalecana: