#TeamSony: Blog Amanda Khouv's Tough Mudder 3

#TeamSony: Blog Amanda Khouv's Tough Mudder 3
#TeamSony: Blog Amanda Khouv's Tough Mudder 3

Wideo: #TeamSony: Blog Amanda Khouv's Tough Mudder 3

Wideo: #TeamSony: Blog Amanda Khouv's Tough Mudder 3
Wideo: Recipe: Roasted Duck with Mission Figs & Potatoes 2024, Kwiecień
Anonim

Tak więc "mnóstwo czasu" na trening szybko zmieniło się w tydzień i zanim się zorientowałem, zbliżyłem się do okresu paniki przed Tough Mudder. Pomimo pięciu dni spędzonych w łóżkach, które trwały w związku z tym wydarzeniem i pielęgnacji powtarzających się obrażeń w moich pośladkach, które powstrzymały mnie od pokonywania długich dystansów, nie mogłem narzekać.

Czułem się tak dobrze przygotowany, jak tylko mogłeś być na 11 mil od skoczni narciarskiej i 26 mokrych przeszkód. Nie zrozumcie mnie źle, ciągle byłem zły na siebie za to, że zgodziłem się na coś tak absurdalnego, ale mogło być gorzej. Bardzo wiele zawdzięczałem mojemu trenerowi, Giacomo Farci, za to, że przygotowałem się do tego psychicznie. Nie tylko upewnił się, że mam podstawowy poziom sprawności i dobrą wytrzymałość mięśniową, aby do końca mnie doświadczyć, ale również zajrzał do Tough Mudder bardzo misternie i poprawił wszystkie moje sesje, aby specjalnie przygotować mnie do tego, co bardzo ważne. z poprzednich uczestników powiedział, że walczyli. Obejmowały one siłę uchwytu, ruchy pociągające i moc niższego ciała. To na pewno się opłaciło - zauważyłem, że lina wspina się po linii i zdecydowanie potrzebowała siły ciągnącej, aby przeciągnąć się po różnych przeszkodach na całej trasie.

Kiedy dotarliśmy na miejsce, byłem zachwycony widokami niekończących się wzgórz - nie ma takiej sceny na siłowni - ale starałem się nie nadwerężyć ich zbytnio, w końcu byłbym nienawidzi tych wzgórz za godzinę. To okazało się prawdą. W rzeczywistości nadal ich nienawidzę: pięć dni później. Bieg zniszczył mnie. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek przeżył tyle gór w moim życiu, i jakoś policzyłem o wiele więcej podjazdów niż zjazd … Z całą pewnością nie miałbym mocy, by przepchnąć wszystkie te biegi bez moich kolegów z drużyny. Ich cierpliwość i zachęta były tak motywujące w odpowiednich momentach. A kiedy doszłoby do przeszkód, fizycznie nie byłbym w stanie zrobić ich sam. Ile razy używałem moich kolegów z drużyny zamiast kroków, drabiny i jeszcze gorsze, powiedziałbym, że miałem szczęście!
Kiedy dotarliśmy na miejsce, byłem zachwycony widokami niekończących się wzgórz - nie ma takiej sceny na siłowni - ale starałem się nie nadwerężyć ich zbytnio, w końcu byłbym nienawidzi tych wzgórz za godzinę. To okazało się prawdą. W rzeczywistości nadal ich nienawidzę: pięć dni później. Bieg zniszczył mnie. Nie sądzę, żebym kiedykolwiek przeżył tyle gór w moim życiu, i jakoś policzyłem o wiele więcej podjazdów niż zjazd … Z całą pewnością nie miałbym mocy, by przepchnąć wszystkie te biegi bez moich kolegów z drużyny. Ich cierpliwość i zachęta były tak motywujące w odpowiednich momentach. A kiedy doszłoby do przeszkód, fizycznie nie byłbym w stanie zrobić ich sam. Ile razy używałem moich kolegów z drużyny zamiast kroków, drabiny i jeszcze gorsze, powiedziałbym, że miałem szczęście!

Mierzenie się z Arctic Enema 2.0 Sony zaledwie o milę było wyzwaniem, którego się nie spodziewałem. Wszyscy wciąż mówią o tym, jak zimna jest woda, ale szczerze mówiąc, nie zauważyłem nawet temperatury. Byłem zbyt zmartwiony, że staram się zachować spokój - przepraszam za kalambur - pływanie pod tymi oponami. Pływanie jest luźnym terminem - nie umiem pływać, ale chłopcze, czy próbowałem. Kilka masywnych łyków błotnistej wody i podwodny świr później dotarłem na drugą stronę, gdzie zostałem wyciągnięty … żywy. Brawo!

Reszta przeszkód wydawała się dobrą zabawą w porównaniu. Tak, nawet porażenie prądem elektrycznym (elektrowstrząsy - ostatnia przeszkoda). Jednak po prawie 11 milach biegania i 25 innych przeszkodach można założyć, że moja ocena tego, co było bolesne lub pożądane, mogła zostać zachmurzona. Przeszedłem przez te druty jak żołnierz, łapiąc się szczęśliwie, żeby wiedzieć, że bieg skończył się. Zrobiłem to. Mój Smartband Talk firmy Sony zgłosił, że wykonałem ponad 25 000 kroków, ale zdecydowanie było to o wiele więcej.
Reszta przeszkód wydawała się dobrą zabawą w porównaniu. Tak, nawet porażenie prądem elektrycznym (elektrowstrząsy - ostatnia przeszkoda). Jednak po prawie 11 milach biegania i 25 innych przeszkodach można założyć, że moja ocena tego, co było bolesne lub pożądane, mogła zostać zachmurzona. Przeszedłem przez te druty jak żołnierz, łapiąc się szczęśliwie, żeby wiedzieć, że bieg skończył się. Zrobiłem to. Mój Smartband Talk firmy Sony zgłosił, że wykonałem ponad 25 000 kroków, ale zdecydowanie było to o wiele więcej.

Proszę mnie nie podpisywać na przyszły rok.

Zalecana: