To Maâ € ™ am With With Love â € "Historia nauczyciela i ucznia

Spisu treści:

To Maâ € ™ am With With Love â € "Historia nauczyciela i ucznia
To Maâ € ™ am With With Love â € "Historia nauczyciela i ucznia

Wideo: To Maâ € ™ am With With Love â € "Historia nauczyciela i ucznia

Wideo: To Maâ € ™ am With With Love â €
Wideo: Lesson 6 - Kick-start your Christian life - The Pioneer School 2024, Kwiecień
Anonim

Czy kiedykolwiek zakochałeś się w nauczycielu, aby stracić nadzieję? Oto słodka historia nauczyciela i romansu studenckiego, który zmienił dwa życia na lepsze. Autorstwa Dave'a Rowlanda

Był rok 1999.

Studiowałem na studia magisterskie, czekając na ukończenie szkoły, rzucając płaszcz i czapkę tak wysoko, jak tylko mogłem, i poruszałem się na bardziej zielonych pastwiskach, które czekały na wszystkich, którzy odważyli się śnić.

Moje marzenia i moja uczelnia

Zdecydowanie miałem swoje marzenia. Chciałem zrobić to w wielkim świecie.

Chciałem zostać konsultantem biznesowym, wiceprezesem lub coś podobnego.

[Czytaj: Jak odnieść sukces w życiu]

W jakiś sposób myśl o chodzeniu w piskliwych, czystych garniturach i chwytaniu mocnych uścisków dłoni wydawała mi się idealnym sposobem na prowadzenie mojego życia.

Moi przyjaciele właśnie chcieli ukończyć studia, i szczerze mówiąc, ja też.

Profesorowie nie byli zbyt szczęśliwi, aby pozwolić mi dotrzeć do moich snów w łatwy sposób.

Moi przyjaciele i ja wszyscy byliśmy szarpniętami, a przynajmniej udawaliśmy, że za każdym razem, gdy na boisko do koszykówki przejeżdżało kilka dziewczyn. A jeśli nikogo nie było w pobliżu, spędzaliśmy czas w akademiku lub w ulubionym zakątku kampusu.

Codziennie rano tak samo dla mnie i moich roomies.

Musieliśmy ustawić alarmy w naszych telefonach komórkowych w trybie drzemki, ustawić alarm na dziesięć różnych zegarów i ukryć je w miejscach, do których po prostu nie bylibyśmy w stanie dotrzeć, nie otwierając szeroko oczu. Choć było to irytujące, efekt był dobry.

Nasze poranki zaczynały się od strumienia przekleństw, po których następowały odgłosy rozbijających się zegarów, ale udało nam się zeskrobać przez drzwi, zanim profesor wprowadził je do środka.

Późny start i świetny dzień

Pewnego wtorkowego poranka się spóźniłem. Wsunąłem się w moją bryłę ubrań, rzuciłem coś na siebie i wybiegłem, kontemplując nieuchwytną, doskonałą wymówkę, by bełkotać, gdy przechodziłem przez drzwi klasy.

Na wpół podbiegłem i w połowie ruszyłem do właściwej klasy i stanąłem przy drzwiach. Trzymałem się swoich szwów i czekałem na znajomy, irytujący głos, który wyrzucił mnie z klasy, gdy byłem już na zewnątrz. Ironia edukacji.

Ale to nie przyszło. Podniosłem wzrok i zobaczyłem kobietę przy tablicy. Cóż, ona nie była dokładnie taką kobietą jako taką, ponieważ wyglądała tak młodo jak każdy inny uczeń na zajęciach. Mogła to być prezentacja. Ale uczniowie robili notatki, a to zdecydowanie nie zdarza się w prezentacjach.

Spojrzałem na nią i czekałem, zastanawiając się, jak się do niej zwrócić. Nie musiałem nic mówić, bo tylko się do mnie uśmiechnęła, a jej oczy kazały mi wejść do środka. Po prostu stałem tam przez kilka sekund.

Jej oczy były takie ładne. Pociągając się z powrotem, szedłem na swoje miejsce gdzieś w kierunku tyłu klasy. Wytężyłem przyjaciół i zapytałem ich, kim jest. Byli zbyt zahipnotyzowani, by zdać sobie sprawę, że tam jestem.

W końcu, po komunikowaniu się w sposób, który zrozumiałby czterolatek, dowiedziałem się, że była asystentką nauczyciela lub zastępczynią, która miała wziąć udział w zajęciach teoretycznych pierwszej godziny przez trzy tygodnie. Najwyraźniej była w programie rozwoju biznesu, gdzie musiała dawać prezentacje i seminaria przez określoną liczbę godzin, aby móc spełnić jej warunki. Nie mogłem zrozumieć, co mówili moi przyjaciele.

Kocham moją klasę!

Wpatrywałem się tylko w te ładne oczy, te same, które były tak zdefiniowane i jak skowronki. Prawie wszystko w niej akcentowało wszystko w niej. Była wspaniała i nie była to tylko ja, ale wszyscy w pokoju mieli trudności z oderwaniem od niej wzroku.

Oglądanie jej było jak oglądanie meczu tenisowego. Wszystkie oczy poruszały się od lewej do prawej i od prawej do lewej, za każdym razem, gdy przechadzała się po planszy. Dowiedziałem się, że ma na imię Sophie.

Wow … ta nazwa rozpływała się w moich ustach za każdym razem, gdy ją powtarzałem, podobnie jak wata cukrowa. Sophie "Sophie" Sophie "A jednak nawet słodka choroba przedawkowania waty cukrowej nie powstrzymała mnie od powtarzania jej imienia raz za razem.

W miarę upływu dni naprawdę nie potrzebowałem alarmu, żeby wstać. Byłem na zajęciach, dobre dziesięć minut, zanim weszła. Próbowałem utrzymać się na przedniej ławce w jej klasie, a ja po prostu patrzyłem na nią. Było nas zbyt wielu, a ona nie mogła naprawdę patrzeć na nikogo w szczególności, tłumacząc coś, czego nie słuchałem. [Czytaj: Jak dobrze wyglądać, próbując przyciągnąć uwagę kogoś]

Wszystko, co chciałem zobaczyć, to sposób, w jaki jej wargi drgnęły, gdy powiedziała kilka słów. Oglądanie jej było jak oglądanie romantycznego francuskiego filmu. Nie mogłem dostać tego, co mówiła, ale lubiłem słuchać, jak brzmiała. Próbowałem nawiązać z nią kontakt wzrokowy i na tym rzadkim zdarzeniu, kiedy to się stało, trzymało się to przez kilka sekund, a następnie zniknęło. [Czytaj: 10 subtelnych wskazówek dotyczących flirtowania z oczami]

Stare prawie zawsze podążało z uśmiechem, który pokazywał jej piękne zęby, tak doskonałe i tak dobrze osadzone. Zwykle dogadywałem ją po lekcjach i rozmawiałem przez jakiś czas pod pretekstem zrozumienia czegoś. Rozmawialiśmy o prawie wszystkim. I tak długo, jak nie przypominałem jej, że cały czas ją podkochiwałam, wszystko było w porządku. Jej zwykła uśmiechnięta replika do niemal każdego mojego oświadczenia, które zawierało słowa "dziś wyglądasz wspaniale" lub "Chciałbym, żebyś dzisiaj przyszedł na lunch". "Nie pozwól mi teraz bić cię kijem". Pamiętaj, że nadal jestem twoim profesorem, ty! [Przeczytaj: Wskazówki, jak flirtować z facetem bez prawdziwego flirtu]

Tracąc ją przed spotkaniem z nią

Gdyby była inną uczennicą, wiedziałbym, że padłabym na kolano i głosiłam moją wieczną miłość od zawsze. Mimo że była w moim wieku, nadal była moją "nauczycielką".

Nie miało to jednak większego znaczenia, wiedziałem, że trzy tygodnie później, gdy już skończy robić lekcje, będziemy przyjaciółmi. Ale niestety, tak jak wszystko inne, pewnego ranka, nie dotarła do klasy. Nasz regularny slob profesora wznowił jego obowiązki i powiedziano nam, że Sophie musiała natychmiast wyjść ze względu na pewne osobiste obowiązki. I stało się to na tydzień przed planowaną odejściem. Nie mogłem nawet zdobyć jej numeru! [Czytaj: rzeczy do powiedzenia dziewczynie, którą lubisz]

Kontynuując moje przygnębiające życie

Na początku życie było przygnębiające, ale po miesiącu lub dwóch, szczyt nadziei na jej zobaczenie i niski poziom, który nastąpił za każdym razem, gdy się nie pojawiła, przytłoczył mnie i wróciłem do mojej wcześniejszej rutyny kilku budzików i strumyk rannych przekleństw.

Zajęcia stały się jeszcze bardziej irytujące, ponieważ myśl o tłustym paskudztwie profesora, który zajął się tymi zajęciami zastępując piękną Sophie, był odrażający. Nadal była tematem rozmów przez wiele godzin lunchowych. Poprosiliśmy, abyśmy mogli sprawdzić, czy uda nam się uzyskać jakieś wewnętrzne historie na jej temat lub, mam nadzieję, jej numer telefonu. Ale nie mieliśmy szczęścia. Następne kilka semestrów minęło w ślimaczym tempie i wreszcie ukończyliśmy szkołę. [Czytaj: Jak przestać myśleć o kimś, kogo wciąż lubisz]

Zapomniałem o najgorętszym â € ~professorzeâ € ™ kiedykolwiek widziałem w moim życiu. Sophie stała się przeszłością i ruszyłem dalej.

Życie dało mi część wzlotów i upadków. Zakochałem się i ledwo tam trwałem. W jakiś sposób większość kobiet, z którymi się zetknąłem, nigdy nie zrozumiałaby mojej pasji, by zrobić znak w życiu. Oni po prostu myśleli, że nie chcę z nimi być, ponieważ nie spędzałem z nimi każdej godziny. Naprawdę nie mogłem jej pomóc, ponieważ marzyłem o tym, żeby robić to całe życie i po prostu nie widziałem powodu, aby zmienić moje życie, ponieważ kobieta chciała, żebym pracowała od dziewiątej do piątej i oglądała filmy z jej każdego dnia! [Przeczytaj: Porady dotyczące filmów na temat udanej daty]

Osiągnąłem swoje marzenie

Dołączyłem do firmy biznesowej jako praktykant. Wszystkie szanse spadły. Byłem w organizacji, w której zawsze chciałem być.

Powoli zacząłem wspinać się po drabinie, przedstawiając różne prezentacje i zwycięskie boiska. Lata mijały, a ja utknąłem z tym, kim chciałem być. W 2008 roku zostałem poproszony o stanowisko wiceprezesa ds. Operacyjnych. Byłem bardzo młody z moich referencji i dotarłem do miejsc szybciej niż większość innych. Zostałem powołany do zrobienia wielkich boisk i byłem znany z tego, że ciągnęłam ich po swojemu. [Przeczytaj: 12 wskazówek, jak zmienić swoje życie i być szczęśliwym]

W tym samym roku, co moja promocja, poproszono mnie o przedstawienie propozycji biznesowej innej organizacji konkurencyjnej.

Szczegóły tak naprawdę nie mają znaczenia. Rankiem spotkania przebiegłem wszystko, co musiałem zrobić w mojej głowie. Byłem gotowy wyrzucić ich głowę marketingową i zrozumieć.

Dotarłem do holu biura. Podszedłem do recepcjonistki i poprosiłem o spotkanie z panią Myers. â € žMiss Myersâ € | recepcjonista poprawił mnie z uśmiechem. Uśmiechnąłem się i zastanawiałem, dlaczego ich wiceprezydent nie był żonaty. Zbyt zajęta na życie miłosne, a może jest zbyt brzydka.

Usiadłem na kanapie i czekałem, aż zatonąłem głębiej o kilka cali. A potem wyciągnąłem tablet i zacząłem przeglądać moją propozycję. To było kilka minut, zanim ją usłyszałem.

Spotkanie z panią Myers

â € œMr. Rowland "Cześć!" Zobaczyłem, jak wyciąga się dłoń i od razu ją złapałem, zanim zobaczyłem jej twarz. Etyka biznesu nauczyła mnie wystarczająco dużo, aby wiedzieć, że uścisk dłoni nigdy nie powinien być opóźniony.

Podniosłem wzrok i prawie nie wypowiedziałem słów "Hello Ms. Mye", kiedy zobaczyłem najpiękniejszy uśmiech i parę oczu, które pociągnęły mnie z powrotem do innego życia. Życie, którego doświadczyłem ostatnio prawie dziesięć lat temu. Intensywny przypływ emocji uderzył mnie i byłem odrętwiały. Spojrzała na mnie lekko zaskoczona.

"Czy coś jest nie tak, panie Rowland?" - zapytała.

- Nie, nie, naprawdę … Przepraszam za to, Sopho … Mam na myśli panią Myers. Mój umysł był właśnie w czymś! - ryknąłem.

Poprosiła mnie, abym poszła za nią do jej kabiny. Podążałem za nią marzycielsko, mój umysł pędził i wirował różnymi rozmowami i myślami. Nie mogłem w to uwierzyć, ten sam "profesor", który mnie nauczył, był tuż przed moimi własnymi oczami. Miałem nadzieję, że ten dzień nadejdzie, ale nigdy nie zdałem sobie sprawy, że to może się kiedykolwiek spełnić.

Zacząłem się uśmiechać, gdy uderzyła mnie kolejna myśl. Naprawdę nie wiedziała, kim jestem, tego samego faceta, który siedział śliniąc się, oglądając ją każdego ranka przez dwa tygodnie, zanim zniknęła z mojego życia.

Dokonywanie szczęśliwych wstępów

Usiedliśmy i po prostu na nią spojrzałem. Czekałem prawie dekadę, żeby ją znowu zobaczyć. Nie chciałem rozmawiać o propozycji. To i tak by nie zmieniło. Nie sądziłem, że mógłbym zrobić cokolwiek poza mruknięciem lub mamrotaniem właśnie teraz. Zupełnie zaniemówiłem! Spojrzała na mnie.

- Już wcześniej się spotkałem, panie Rowland, wydaje mi się, że gdzieś cię gdzieś widziałem.

Napełniłem się odrobiną kawy i splisnąłem: "Przepraszam, tak myślisz?"

"Nie jestem całkiem pewien, ale wydajesz się znajoma" - powiedziała, choć było prawie tak, jakby mówiła do siebie. Uśmiechnąłem się do niej. Byłem bardzo przytłoczony faktem, że po tak długim czasie mogła przypomnieć sobie moją twarz.To było, cóż, pochlebne! [Czytaj: 20 znaków atrakcji w pierwszej rozmowie]

Spojrzałem jej prosto w oczy i zapytałem: "Czy byłbyś zaskoczony, gdybym ci powiedział, że się znamy, Sophie?"

Była zaskoczona, gdy usłyszałem, jak nazywam ją po imieniu: "Jak się masz?" Zaczęła. "No cóż, powiedzmy, że znaliśmy się z edukacyjnego świata. Ale byłeś w moim życiu przez godzinę dziennie, przez dwa tygodnie, a potem zniknąłeś!"

"Dave" sapnęła. Po prostu uśmiechnąłem się i powiedziałem: "Nie wiesz, jak miło cię widzieć, Sophie." Właśnie zaczęła się śmiać w histerycznych chichotach. â € œDave, spójrz na siebie! Wszyscy ubrani. A ty byłeś takim idiotą. O mój Boże

Oboje zaczęliśmy się śmiać, a ona przeszła przez stół i przytuliła mnie. I przytuliłem ją. "Dobrze cię też widzieć", dodała Sophie po kilku sekundach ciszy.

"Wiesz, nie wierzę, że moja uczelnia się ściskała, tylko mnie przytuliła!" powiedziałem do niej z psotnym uśmiechem. [Czytaj: łatwe wskazówki, aby oczarować każdą dziewczynę]

Ona skarpetka moje żebra, jak powiedziała, "To miało oznaczać" Cieszę się, widząc cię, zboczeńcu!"

Nie chodzi o to, jak to przyjmę, prawda? W każdym razie, to o wiele lepsze niż bycie zagrożonym kijem! - odparłem żartem.

Po prostu siedzieliśmy rozmawiając i śmiejąc się przez chwilę. Powiedziałem jej, jak stałem się tym, kim byłem, i wyjaśniła, dlaczego musiała opuścić nauczanie w pośpiechu. Dogoniliśmy wszystko, co chcieliśmy wiedzieć o sobie nawzajem. Jedyny problem polegał na tym, że nadal nie rozmawialiśmy o naszych współpracujących organizacjach. Powiedziałem jej, że możemy spotkać się przy obiedzie i porozmawiać o propozycji.

- Uderzasz się we mnie, panie Rowland? - zapytała drwiąco.

Roześmiałem się i trzymałem ją za ręce, "Oczywiście, pani Myers, ale wiesz, zawsze możesz do mnie zadzwonić Dave." [Przeczytaj: 15 oczywistych flirtujących znaków między facetem a dziewczyną]

Dalszy ciąg romansów z nauczycielem i studentem

Spotkaliśmy się tego wieczoru podczas kolacji, ale nie rozmawialiśmy o pracy. Spotkaliśmy się następnego ranka i razem spędziliśmy porę lunchu, aż w końcu trzeciego dnia udało nam się wypracować coś, co zapewniłoby radość obu naszym firmom.

Nasi szefowie byli zadowoleni z wyniku naszego spotkania, ale Sophie i ja byliśmy najszczęśliwsi.

Miesiąc później zaczęliśmy się umawiać i tak się zakochaliśmy. Czułam się najszczęśliwsza, kiedy byłam wokół niej i powiedziała to samo, gdy ją o to spytałem.

Minęły cztery lata, odkąd spotkaliśmy się w jej biurze. Zaledwie trzy miesiące temu zrobiłem to, o czym zawsze marzyłem. Opadłem na jedno kolano i zaproponowałem Sophie. [Czytaj: Jaki jest najlepszy wiek, aby wziąć ślub?]

Wszystko było takie idealne. I nadal dzielimy doskonały związek.

Wciąż są dziwne przypadki, kiedy szefowie wokół mnie, ale nie ma sprawy z tym. Chodzi mi o to, czy naprawdę nie jest o wiele lepszą opcją, żeby mieć wokół mnie mojego szefa, a nie zafascynować nauczyciela, który groziłby mi pobiciem kijem ?!

Dave i Sophie są naprawdę zakochani i szczęśliwi w swoich ramionach. Ale wciąż nie mogą pomóc, ale zastanawiają się, jakie szanse mają się spotkać dziesięć lat później! Nazwij to zbiegiem okoliczności, czy też powinniśmy nazwać to losem ?!

Zalecana: