College Romance i Yellow Brick Road of Love

Spisu treści:

College Romance i Yellow Brick Road of Love
College Romance i Yellow Brick Road of Love

Wideo: College Romance i Yellow Brick Road of Love

Wideo: College Romance i Yellow Brick Road of Love
Wideo: Yellow Brick Road 2024, Kwiecień
Anonim

Miłość jest żółtą ceglaną drogą pełną piękna i doświadczeń. Ale czy są to wszystkie doświadczenia miłości pełne błogości i romansu? Czy możesz kiedykolwiek nienawidzić osoby, którą kochasz? Derek Thorp wspomina swoje spotkanie z romańskim romansem i przypadkowym spotkaniem z aniołem.

Wszyscy mieliśmy nasz udział w romansach ze studiów. Ale nie wszystkie z nich są zawsze ładne. Znalazłem się w samym środku pasjonującej historii miłosnej w college'u.

Wspomnienie romansu z college'u

Stało się to pięć lat temu, w chwili, gdy czekałem. Nareszcie byłem wolnym człowiekiem. Nie mogłem już dłużej zmierzyć się z surową miłością, ale bałem się.

Bałem się iść dalej, bojąc się, czy będę w stanie przetrwać w tym świecie miłości, sprytnie ukrytym przez kłamstwa, oszustwa i zemstę.

Na zewnątrz byłem szczęśliwy. Ale we mnie wiedziałem, że zegar tyka.

Po prostu nie wiedziałem, kiedy moje serce wybuchnie. Nie mogłem już więcej kochać, w gruncie rzeczy nienawidziłem tego, jak to brzmiało.

Miłość, fuj, co to było ?! Coś, co tylko pokazało mi ból i smutek.

Rozpoczęcie historii miłosnej z college'u

Kiedy wszystko zaczęło się dla mnie, to była miłość po raz pierwszy. I szczerze mówiąc, byłem na żółtej ceglanej drodze.

Kwiaty rozkwitły na mojej drodze, motyle przemknęły wesoło, a bryza była chłodna i delikatna. I tak, słońce świeciło ciepłem, które czułem w głębi mojego serca. [Czytaj: ile to trwa, aby się zakochać]

Trzymaliśmy się za ręce wszędzie, gdzie chodziliśmy i poznawaliśmy "wiejską" okolicę. Nakarmiła mnie głównymi daniami i karmiłam jej desery. Od czasu do czasu przeskakiwałem wzdłuż chmur i zapisałem jej nazwisko w notatnikach i na wszystkich ławkach w college'u. Nawet moje okoliczne drzewa nie zostały oszczędzone. Byłem w "duszy".

Doświadczanie romansu w college'u przez miesiące

Kilka miesięcy po "dotarciu", i zacząłem dostrzegać pęknięcia na drodze, zgodnie z oczekiwaniami, bardzo dobrze ukryte pod suchymi, uschniętymi liśćmi pod stopami. Trzymaliśmy się za ręce, ale tylko wtedy, gdy czuliśmy się zimno, przestaliśmy iść na długie, nudne dyski, które niepotrzebnie paliły moje paliwo. No cóż, był też efekt piekącego słońca. Rzadko się odżywialiśmy, to była ryzykowna sprawa, że moja koszula była zabrudzona tylko dlatego, że byłam zbyt leniwą, by się wyżywić, albo to, co powiedziała.

Ale z pewnością wciąż byliśmy w "Eve", od czasu do czasu powtarzaliśmy trzy magiczne słowa. Teraz zastanawiam się, czy naprawdę byśmy to mieli na myśli, czy też chcielibyśmy sobie przypomnieć, że wtedy się widywaliśmy.

Minęło jeszcze kilka miesięcy, a teraz widziałem dziury w mojej żółtej ceglanej drodze miłości, która mogła poważnie uszkodzić kręgosłup, ale myślę, że zauważyłem to trochę za późno.

Delikatna bryza była teraz burzą wycie. Po raz pierwszy w życiu ogarnęły mnie emocje, których nigdy wcześniej nie odczuwałem. Byłem zdezorientowany, byłem skamieniały … teraz byłem zbyt przestraszony, by zboczyć z drogi, bo bałam się, że mogę się zgubić. Albo, co gorsza, znajduję się twarzą w twarz z okropnościami ukrytymi pod gęstymi bujnymi liśćmi.

Ale szedłem dalej, omijając wąwozy na mojej ścieżce, upewniając się, że są to trudności, z którymi wszyscy kochankowie musieli zmierzyć się w "domu", i powinienem być dumny, że idę tą drogą chwały.

Dziewczyna w moim romansie z college'u

Ta dziewczyna, którą kiedyś widziałem, była ładną dziewczyną, która miała za sobą dobrego fana. Jednak nigdy by mi to nie przeszkadzało.

W tamtych czasach byłem dość płytkim facetem bez zainteresowania uczuciami, ale hej, kto nie był?

Nie obchodziło mnie, czy flirtowała z innymi facetami, czy nie, była moją słodyczą na ramionach, a ja byłem szczęśliwym, płytkim człowiekiem. Ale â € ~loveâ € ™, mówią, działa w tajemniczy sposób, i to był czas, gdy zdecydował się dźgnąć mnie w plecy!

Pęknięcie w żółtej ceglanej drodze romansu ze studiów

Minęło kilka miesięcy i powoli, ale systematycznie wypadałem z miłości. Ale nagle, pewnego pięknego dnia, moje serce zaczęło wracać do życia, rozpalając ogień do mojej migoczącej miłości. To nie miało się wydarzyć, ale w rzeczywistości zakochałem się. Byłem naprawdę, szaleńczo i głęboko zakochany. Zacząłem zwracać się do mojej dziewczyny z nową energią i pasją, której nigdy przedtem nie czułem. [Czytaj: Jak się dowiedzieć, czy jesteś zakochany]

Byłem nowym mężczyzną z wendetą przeciwko wszystkim jej byłym, miażdżącym i jej sympatycznym. Zacząłem być podejrzliwy i zaborczy, choć wtedy nie zdawałem sobie z tego sprawy. Przez cały czas chciałem być przy niej. Byłem zakochany, co mniej mogłem oprócz siebie!

Romans kolegialny zamienia się w prawdziwą miłość

To było dość niezrozumiałe i przygnębiające w tym samym czasie, ponieważ ona nie doświadczyła tej samej namiętności, która we mnie płonęła. Zaczęła mnie unikać, a nawet kiedy wychodziliśmy z przyjaciółmi, więcej czasu spędzała na rozmowach z innymi.

Nie mogłem tego zrozumieć, próbowałem skonfrontować ją, ale ona nie zawracałaby sobie głowy, by podać mi ważny powód. Nie było już więcej trzymających się za ręce, to było bardziej jakbym musiał złapać jej rękę, gdybym tego potrzebował. Jej użycie "trzech magicznych słów" prawie ustało.

Teraz straciłem wzrok na żółtej ceglanej drodze, do diabła, nie widziałem niczego oprócz czerwonej, jarzącej się czerwieni, wściekłości, która nieustannie płonęła we mnie. Wściekłem się z wściekłości.W moim umyśle pojawiają się pytania, jak bolesny grad w burzliwą noc … Dlaczego miałaby mnie tak traktować? Co ją zmieniło? Dlaczego kocham kogoś, kto tak mnie traktuje? Miałem wszystkie pytania, ale nie mogłem znaleźć odpowiedzi, mimo że próbowałem. Nie pomoże mi zrozumieć, nie spróbuje.

Znowu byłem nowym mężczyzną, tyle razy zmieniałem się przez te wszystkie miesiące, że prawie straciłem pojęcie o tym, kim byłem. Szukałem sposobów, by rozładować frustrację w moim umyśle. Zatonęłem w ruchomych piaskach nienawiści i bezmyślnych tortur.

Próbowałem jej unikać, ale nie zdawała sobie z tego sprawy, że mnie nie było w pobliżu, a raczej to, co by powiedziała. To doprowadzało mnie do szału, ale jedyne, co mogłem zrobić, to wyładowywać gniew przez bezradne łzy, przed wszystkimi moimi przyjaciółmi, czasami podczas zajęć. Mój przyjaciel przedstawił mi mój pierwszy kieliszek alkoholu. Pomogło to na jakiś czas, ale to po prostu nie było wystarczające. Bardzo szybko byłem pijany w klasie prawie co drugi dzień. Ale ból był nie do zniesienia.

Druga strona miłości - ból romansu

Wołałem o pomoc patrząc w niebo. Nie otrzymałem odpowiedzi. Zacząłem nienawidzić wszystkiego, co było miłe, i patrzyłem w stronę muzyki, żeby się uleczyć. Zacząłem słuchać muzyki, którą normalna osoba nazywa "bezszelestnym szumem". Teraz pomogło mi to doprowadzić moją miłość do równości z resztą świata. Cóż, powinienem był być szczęśliwy teraz … ale teraz nienawidziłem wszystkiego, całego świata, tak samo jak nienawidziłem tej dziewczyny … ale nadal ją kochałem.

Straciłem wszystkie wspomnienia tego, kim byłem, chłopca, który kochał swoje życie. Byłem emocjonalnym wrakiem, pijakiem i bałaganem. Miłość przyciągnęła mnie tutaj w ciągu kilku miesięcy … Odciąłem się od wszystkich.

Za każdym razem, gdy zbliżałem się do mojej dziewczyny, unikała mnie i spędzała większość czasu z ludźmi, których nigdy nie lubiłam, co czyniło to tym bardziej nie do zniesienia. Rozważałem nawet samobójstwo. Minęło półtora roku i przestraszyłem się, byłem kimś, kogo nie znałem. Nie mogłem wyjść z mojego życia, byłem uwięziony w miłości!

Próbowałem oczyścić swoje życie, ale po prostu nie miałem siły. Bałem się zmierzyć ze światem osobiście, bojąc się zobaczyć ją z kimkolwiek innym. Nienawidziłem jej tak samo, jak ją kochałem, ale nie wiedziałem, jak przetrwać ten dzień, nie widząc jej ani nie słuchając jej głosu.

Koniec romansu ze studiów

Minęły dwa lata i nie mogłem już znieść bólu. Podczas jednej z kilku naszych wielkich walk zacisnąłem pięści, a pomiędzy zaciśniętymi zębami syczał: "Nienawidzę cię", nie mogę cię znieść.. Po prostu żałuję, że nigdy nie widziałem cię w życiu! "Cóż, została zaskoczona, to był niegrzeczny szok, że zostałem zrzucony przez wrak, którym byłem. Słysząc to, bez słowa odeszła.

Stałem tam ze łzami spływającymi po policzkach, co ja zrobiłem? Nie byłem na to gotowy, ale głęboko we mnie, kajdany zostały zerwane, wreszcie byłem wolny!

Ale co dziwne, to nie sprawiło, że poczułem się lepiej, wciąż bolało mnie samotność. Ogarnęło mnie uczucie pustki i dławiłem się w ciemności wewnątrz. Wszystko musiało się skończyć zerwaniem, to było to, o czym zawsze wiedziałem, ale teraz znowu byłem w błędzie … było gorzej. [Czytaj: Obsesja na punkcie ex]

Ostatnie strony historii miłosnej uczelni

Wstąpiłem na kilka zajęć z hobby, zajmowałem się starymi przyjaciółmi i zacząłem gimnastykę, czasami dwa razy dziennie, aby wypełnić pustkę we mnie. Pomogło to w pewnym stopniu i mogłem opanować siebie w miarę upływu tygodni. Byłem jednak zasmucony faktem, że ta dziewczyna nie zadzwoniła do mnie ani nie próbowała nadrobić.

Minęły dwa miesiące, a teraz byłem o wiele lepszy, w mojej głowie i mojej budowie ciała. Cóż, byłem na siłowni przez większość czasu. Poczułem się dobrze po raz pierwszy od dwóch lat. Uśmiechałem się kilka razy dziennie, bez większego wysiłku. Uzdrawiałem … powoli. Ale myśli tej dziewczyny ciągle mnie prześladowały. Wciąż nie otrzymałem od niej telefonu, ale teraz nie przeszkadzało mi to bardzo.

[Czytaj: czy lepiej być singlem lub w związku?]

Nauczyłem się tego akceptować i czułem się szczęśliwy z mojego własnego postępu. Przypominało to chłopca, który przywrócił mu zdrowie do zdrowia. Mógłbym rozwinąć skrzydła, ale nie byłem gotowy do lotu, ale nie byłam wystarczająco silna.

Wracając z powrotem do miłości

Minął kolejny miesiąc, a było to kolejne doskonałe poranki, których nie zauważyłem w ciągu ostatnich dwóch lat. Słońce świeciło jasno i czułem się dobrze, znów poczułem się cały. Tego ranka byłem na siłowni, waląc żelazo, zagubiony w moim własnym świecie, gdy coś wciągnęło mnie z powrotem do prawdziwego świata. Widok był mglisty, prawie nierealny. Widziałem formę tak wdzięczną przechadzającą się obok mnie, odurzającą woń, która mnie ogarniała. Zastanawiałem się, czy to był anioł, czy śniłem.

Obróciłem głowę tak szybko, że prawie skręciłem szyję, ale było warto. Struny wiążące moje radości w sobie pękły. Czułem coś, czego nie czułem przez długi czas. Patrzyłem w niebo. Był błyszczący, niebieski i piękny. Słońce świeciło jasno na mojej twarzy, gdy marszczyłem oczy i przeszukiwałem pokój.

Widziałem anioła, który zauroczył mnie w jednej chwili. Cały ból zniknął i uśmiechałem się do siebie. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat mogłem się uśmiechnąć z mojego serca.

Była taka piękna i nie mogłam się powstrzymać przed zbliżaniem się do niej, to było bardziej jak niewidzialna siła, która przyciągała mnie ku niej. Ścieżka otworzyła się przede mną, a wszystkie bałagany na siłowni same się oczyściły. [Czytaj: Miłość od pierwszego wejrzenia]

Znów znajduję moją ceglaną drogę miłości

Gdy robiłem każdy krok, wyczuwałem chłodny powiew i słyszę śpiew ptaków melodyjnych, byłem tam … Ta ścieżka wydawała mi się tak znajoma, jak słodki sen, o którym śniłem wiele żyć wcześniej, była to żółta droga … Tak była to jasnożółta cegła. Kochałem wszystkie czasy, które spędziłem na tej ścieżce i zdawało mi się, że to wszystko pamiętam.

Dlaczego nie byłem na tej ścieżce od tak dawna, nie wiedziałem, nie obchodziło mnie to … Wszystko, co mnie obchodziło, dotyczy tej chwili. Chciałem zostać tu na zawsze. Nie mogłem zdobyć się na odwagę, by stanąć przed tym aniołem. Nie wiedziałem, co mam do powiedzenia, byłem zardzewiały z moich rozruszników konwersacji.

Minął tydzień i do tego czasu wymienialiśmy kilka przypadkowych uśmiechów i piekła. Poprosiłem ją na lunch i skromnie przyjęła. Nasza przyjaźń rosła i wkrótce co tydzień spotykaliśmy się z innymi kawami. Szedłem samotnie na żółtej ceglanej drodze. Byłem szczęśliwym człowiekiem, ale czy byłam gotowa, by się zanurzyć? Wciąż się bałam.

Kochałem ją, chociaż nie byłem pewien, czy mnie kocha. Byłem taki szczęśliwy. Odkąd weszła w moje życie, było to łóżko róż i uwielbiałem każdą chwilę spędzoną z nią. Byliśmy przyjaciółmi i byliśmy blisko. Zaśmiałam się z głębi, nawet za najgłupsze dowcipy, które powiedziała w swoim nieudolnym sposobie bycia. Jednak nigdy nie była dobra w opowiadaniu długiego żartu.

Byłem szczęśliwy, naprawdę szczęśliwy. Nigdy nie spodziewałem się, że będę taki szczęśliwy po tym wszystkim, co przeżyłem. Odstąpiłem od szczęścia na dobre, aż anioł wkroczył w moje życie.

Ponowne zakochanie

Minęło dziewięć miesięcy od dnia, w którym pierwszy raz zobaczyłem anioła, i pewnego szczególnego dnia słońce znowu świeciło jasno, a delikatna bryza musnęła jej policzek i zatrzymała się w jej włosach, a my spędziliśmy cały dzień razem śmiejąc się. i gonić się nawzajem po grze w koszykówkę. Dzięki Bogu nikt nie widział gry, to było okropne, nie mogła nawet utrzymać koszykówki!

Usiedliśmy na ławkach obok boiska do koszykówki, śmialiśmy się i rozmawialiśmy ze sobą, dopóki słońce nie zachodzi, a srebrzysty księżyc świecił jasno przez aksamitny koc gwiazd.

Kilka godzin po zachodzie słońca wiedziałem, co muszę zrobić, było to dla mnie jasne od chwili, gdy ją zobaczyłem. Nie musiałem się przygotowywać na tę chwilę, miałem zamiar sobie na to pozwolić. Opadłem na jedno kolano i wyznałem jej miłość. Trzymała moje dłonie i akceptowała je szczęśliwymi słowami i gestami. [Czytaj: jak zaproponować swojej dziewczynie]

Znów się zakochałem i tym razem obaj podążaliśmy ścieżką, ręka w rękę, wzdłuż żółtej ceglanej drogi, którą kochałem, tak samo jak kochałem anioła. To było jak idealna bajka. Minęło dziewięć lat od dnia, w którym po raz pierwszy zobaczyłem anioła, i nawet teraz czuję to samo, gdy patrzę na nią, ciepło wewnątrz i uśmiech na ustach.

Tworzenie idealnej historii miłosnej

I nie mogłem prosić o więcej, miłość wróciła, aby pokazać mi, że to nie jest ścieżka, którą wybieramy, która robi różnicę, ale osoba, z którą dzielisz ścieżkę. Nawet idealna żółta ceglana droga ma swoje tajemnice i zwroty, a to te, które wybieramy, mają wpływ na nasze życie.

Miłość nigdy nas nie opuszcza, a miłość zawsze pozostanie głęboko w naszych sercach, czekając, aż zostanie wylana na ten świat, z całym ciepłem, jakie może ofiarować. Dziewięć lat temu byłam wrakiem, który nienawidził miłości i wszystkiego, co z nią związane, ale z całą nienawiścią do miłości, słuchałam tylko mojego serca, aby znowu się zakochać i znaleźć ten, który podzieliłbym najlepsze momenty mojej miłości. życie z.

Miłość jest pełnym kółkiem, które powtarza się, dopóki nie znajdzie idealnej historii i nie zakończy jej do końca. Miłość jest uczuciem, które jest w nas nasycone, i potrzebujemy tego, tak jak powietrze, którym oddychamy. Miłość nigdy nie daje nam za wygraną, jakkolwiek wiele rezygnujemy z miłości.

Miłość jest sensem istnienia i jest jedynym sposobem, w jaki możemy przejść przez nasze dni z radosnym uśmiechem i słodkim snem, kiedy kładziemy się. A słodkie sny nie mogą być lepsze od szczęśliwej, żółtej, ceglanej drogi miłości. [Czytaj: Randki fakty]

Nie poddawaj się romansom z college'u i prawdziwej miłości. Tak bolesne, jak czasami może się wydawać, że nawet małe rzeczy, takie jak romans z college'u, mogą zmienić twoje życie i napełnić je szczęściem.

Zalecana: