Canyoning El Capitan

Spisu treści:

Canyoning El Capitan
Canyoning El Capitan

Wideo: Canyoning El Capitan

Wideo: Canyoning El Capitan
Wideo: How To: Barbell Stiff-Leg Deadlift 2024, Kwiecień
Anonim

W dzisiejszych czasach coraz trudniej jest nazwać się odkrywcą. Wszystkie wielkie "pierwsze" - wejścia, biegi po rzekach, wyprawy na bieguny - zostały już zakończone i prawie nie ma zakątka świata, którego nie widać na Mapach Google. W Himalajach jest kilka nieuznanych szczytów i zawsze można zrobić wcześniejszy wyczyn szybciej, z mniejszym wsparciem lub na monocyklu, ale dla przeciętnego człowieka przygoda jest trudna do znalezienia. Chyba że schodzisz do kanionu.

"Moim zdaniem canyoning to ostatnia prawdziwa forma eksploracji" - mówi Chuck, mój przewodnik po umiarkowanie trudnej podróży w dół El Capitan, jednego z najbardziej znanych kanionów w Arizonie. "Kiedy schodzisz do kanionu, nie wiesz, co jest za rogiem. To, że byłeś tam wcześniej, nie oznacza, że deszcz nie przeszedł przez to i całkowicie przestawił wszystko w nim.

Aż do pęknięcia

Ta nieprzewidywalność czyni canyoning potencjalnie niebezpiecznym biznesem. Cel jest prosty: zaczynasz w pobliżu górnej krawędzi wybranej szczeliny, a następnie docierasz do drugiego końca, niezależnie od tego, jakie środki są konieczne, w zależności od terenu. Dla niektórych kanionów może to być energiczny spacer i trochę wspinania się po skałach. Dla innych może to oznaczać pływanie. W przypadku El Cap, przynajmniej w porze suchej, oznacza to kilka kłótni, kilka boulderingów i pięć zjazdów - znanych również jako "najazdy" - o różnym stopniu trudności.

Chuck jest po części poszukiwaczem przygód, przewodnikiem po części i botanikiem. W drodze do kanionu opowiada mi różne flory i fauny, w tym kaktusy saguaro o wysokości 20 metrów, które wyznaczają szlak. Rozwijają się wokół nich całe ekosystemy, a mieszkańcy wytwarzają sfermentowany alkohol z owoców. Przydatne, ponieważ nadal nie chcesz wpaść w kolce, więc zachowywanie podstaw jest bardzo zalecane.
Chuck jest po części poszukiwaczem przygód, przewodnikiem po części i botanikiem. W drodze do kanionu opowiada mi różne flory i fauny, w tym kaktusy saguaro o wysokości 20 metrów, które wyznaczają szlak. Rozwijają się wokół nich całe ekosystemy, a mieszkańcy wytwarzają sfermentowany alkohol z owoców. Przydatne, ponieważ nadal nie chcesz wpaść w kolce, więc zachowywanie podstaw jest bardzo zalecane.

W głębi kanionu obserwujemy gniazdo tarantuli, którego Chuck spotkał podczas swojej ostatniej podróży. Znaleźliśmy to, ale niestety zmarły jedyne pająki.

Spokój akcji

Przebywanie w kanionie to jak cofnięcie się w czasie. Nikogo nie ma w pobliżu - potrzebujesz pozwolenia na przemierzanie najbardziej poważnych kanionów - i żadnych śmieci ani oznak, że ktokolwiek przeszedł. Jedyne graffiti, jakie widzimy, ma setki lat i pozostało marką szlaku przez rodzime plemię Chumash, które latem używało El Cap jako miejsca imprezowego. To prawie niemożliwie spokojne, dopóki nie osiągniemy zjazdów.

Pierwszym z nich jest softie - jeśli nie ceniłeś zbyt dużo kostek, możesz nawet zaryzykować podskoczenie. Nadszedł czas, aby odświeżyć właściwą technikę: trzymać stopy na kamieniu, aby utrzymać równowagę, pamiętając, że jedynym zadaniem twojej nogi jest powstrzymanie cię od rozbicia twarzy w ścianę. Rappel Two to bardziej skok, na odległość, na którą zdecydowanie nie chciałbyś się poruszać bez liny. Dlatego nigdy nie pójdziesz do kanionu bez doświadczonego przewodnika, który zna szlak lub bardzo jasne pojęcie o tym, co robisz. Bez odpowiedniego zestawu lub wiedzy można łatwo utknąć - lub gorzej.

Gdy przechodzimy do następnego zjazdu, Chuck opowiadał mi historie o ludziach, których uratował z twardszych, bardziej wilgotnych kanionów, w tym jeden facet, który przeceniał swoją zdolność do zjeżdżania z wodospadu. "Widziałem, jak się ustawiał, więc utknąłem w pobliżu" - mówi. - Zasadniczo odwrócił się do góry nogami, gdy tylko zszedł z półki i dyndał w wodospadzie, kiedy do niego dotarłem.
Gdy przechodzimy do następnego zjazdu, Chuck opowiadał mi historie o ludziach, których uratował z twardszych, bardziej wilgotnych kanionów, w tym jeden facet, który przeceniał swoją zdolność do zjeżdżania z wodospadu. "Widziałem, jak się ustawiał, więc utknąłem w pobliżu" - mówi. - Zasadniczo odwrócił się do góry nogami, gdy tylko zszedł z półki i dyndał w wodospadzie, kiedy do niego dotarłem.

Après MF, le déluge

El Cap nie posiada żadnych wodospadów, ale zawsze istnieje niebezpieczeństwo powodzi w kanionach. Nawet gdy podłoga jest raczej piaskiem niż skałą, może stać się tak sucha i twarda, że nagły potop po prostu wypełni to miejsce. Dla doświadczonych canyonersów może to być fajne - jeśli jest to niebezpieczne. Widzimy drzewa, które zostały zerwane przez zalanie światłem, a także miski wyrzeźbione w wapieniu przez dekady kapania.

Wciąż dzisiaj nie ma śladu deszczu, więc Chuck decyduje się na urozmaicenie czymś w rodzaju mostkowania, techniki wspinaczki dla miejsc, w których ściany są czyste, ale blisko siebie. Chodzi o to, aby wepchnąć się w przerwę, wyciągnąć ręce i nogi, a następnie "iść" bokiem na wyższy poziom. Jest to również odrobinę lekkomyślny trening, jak rozciągnięta wersja regularnej deski.

Prowadzi nas to do naszego trzeciego zjazdu, który prowadzi nas przez jaskinię - bez ziaren, na szczęście - a następnie do naszego czwartego, który jest jeszcze najbardziej podatny. Sztuczka polega na tym, aby usiąść na skale i zakraść się na boki (oczywiście nadal w sznurach), idealnie oczyszczając wszystkie krawędzie, aby uzyskać łagodne zejście. W porównaniu z tym numerem pięć jest dość prosty, chociaż na początku dnia widziałbym, że spadek jest zawrotny.
Prowadzi nas to do naszego trzeciego zjazdu, który prowadzi nas przez jaskinię - bez ziaren, na szczęście - a następnie do naszego czwartego, który jest jeszcze najbardziej podatny. Sztuczka polega na tym, aby usiąść na skale i zakraść się na boki (oczywiście nadal w sznurach), idealnie oczyszczając wszystkie krawędzie, aby uzyskać łagodne zejście. W porównaniu z tym numerem pięć jest dość prosty, chociaż na początku dnia widziałbym, że spadek jest zawrotny.

Szybka poprawa

Wychodzimy po drugiej stronie w wciąż płonące popołudniowe słońce i wydaje się, że wyszliśmy z innego świata. El Cap jest daleko od najtrudniejszego kanionu w okolicy, ale było to wspaniałe wprowadzenie do tego sportu - wystarczająco trudne, by można go było przetestować, a jednocześnie zapiera dech w piersiach. Następnym razem zamierzam zmoknąć i ostatecznie chciałbym uruchomić kilka bystrzaków. To nie jest eksploracja - ale może być najbliżej, jakie mogę dostać.

Więcej informacji na temat canyoningu w Arizonie można znaleźć na stronie 360-adventures.com. Dzięki Hyatt Regency Scottsdale Resort & Spa. Więcej informacji na stronie scottsdale.hyatt.com